Czasu ciągle brak, ale chociaż już mam temat pracy i powoli (bardzo powoli) zbieram literaturę. Jakoś nie potrafię się zabrać za to co powinnam kiedy spojrzę na drzwi do pracowni. Staram się jednak trzymać od niej z daleka. Zrobiłam mały wyjątek żeby przygotować prezent na babci urodziny.
Już od dawna wspominała, że chciałaby deseczkę. Kuchnia jest w zieleni i jasnych brązach, a kafle zdobią obrazki z grzybami. Ciężko mi było coś wymyślić ponieważ nie miałam odpowiednich serwetek. W moje ręce wpadła martwa natura i postanowiłam spróbować :)
Namęczyłam się z nożyczkami ale bardzo chciałam żeby wyglądało idealnie i chyba mi się udało bo babci znajoma pytała kto to namalował :)
W poniedziałek czeka mnie egzamin na prawo jazdy jeśli zdam to w nagrodę zamknę się na cały dzień w pracowni :D
Trzymajcie się ciepło.
Piękna deseczka:) Żałuję, że nie mam juz babc, ktorym mogłabym dawać prezenty:(
OdpowiedzUsuńPiękna deseczka
OdpowiedzUsuńśliczna! :) pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńCudna, jaka szkoda, że ja tego nie potrafię...
OdpowiedzUsuńZapraszam po odebranie wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńKlimatyczna,wspaniała deseczka.Życzę powodzenia na egzaminie:)
OdpowiedzUsuń