8 tygodni praktyk w wakacje - jak to usłyszałam myślałam, że szlag mnie trafi tyle do zrobienia, a całe wakacje zajęte. Jutro mija pierwsze 5 dni i zupełnie zmieniłam zdanie. Jutro jadę na weekend do domu i już wiem, że tutaj wrócę.
Niemal całe dwa dni poświęcone na decoupage, a wieczorami czas na wykańczanie moich prac i pisanie powieści no przecież to raj :)
To mój mały pomocnik:
Pilnował żeby wszytko było dobrze pomalowane:
Ale czasami potrzebował przerwy:
A to efekt naszych prac:
Takich skrzynek powstało chyba 7 straciłam rachubę. Zdobią świetlicę dla dzieci.
Usiadłam też trochę nad Photoshopem i stworzyłam wzór do zegara który zawiśnie na tablicy wraz z godzinami o których budzą się ptaki i zaczynają śpiewać ;)
Atmosfera tutaj jest tak wspaniała, że nawet wróciłam do rysowania:
Więc jeśli będziecie niedaleko Bydgoszczy łapcie pod pachę męża, narzeczonego czy kogo tam macie innego pod ręką bo oprócz rękodzieła mieszkają tutaj naprawdę romantyczne chwile.
Zresztą zobaczcie sami:
Pozdrawiam cieplutko i zabieram się za poprawianie kolejnego rozdziału może jeszcze dziś uda mi się go dodać :)
Skrzynki piękne, zegar zresztą też :)) Ślicznie rysujesz :))
OdpowiedzUsuńzegar nie skończony ale śliczny-pudełka też gratuluję jesteś bardzo zdolna-pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOch miałam takiego małego koteczka, w miocie czarno-białych maluchów był jeden rudy. To było niesamowite. Teraz jest wielki, w nowym domu i nazywa się Albert.
OdpowiedzUsuń