czwartek, 7 czerwca 2012

Drzewko

Nareszcie! Ponad rok się nad nim męczyłam. Odkładałam, wracałam, przeklinałam własny pomysł, a dzisiaj zmobilizowałam się i skończyłam :)


Tak duże  "liście" ciężko pokrywa się lakierem a ja w dodatku wybrałam kolor którego wprawdzie miałam kilka sztuk, ale każda z nich była zaschnięta więc męczyłam się z wypełnianiem tych kółek :)
Dzisiaj znalazłam jeden niezaschnięty lakier więc zabrałam się za dokańczanie i moje przekleństwa chyba słyszała cała okolica bo okazało się, że ten egzemplarz jest jak na złość wyjątkowo wodnisty. Efekt: wszystko pochlapane lakierem, a on w dodatku spływał z drucianych ramek i za nic nie chciał się trzymać. 
Wreszcie jednak się udało. 
Zdjęcie może kiepskie ale tym drzewkom nie potrafię zrobić lepszych zawsze mi któraś gałązka nie pasuje :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za opinie ;)