niedziela, 23 grudnia 2012

Święta, święta...

W moim życiu wielkie zmiany, ale o tym jak się już w pełni dokonają :)
Świąteczne porządki prawie skończone więc mam chwilkę by coś skrobnąć.
Na zamówienie powstały dwie herbaciarki:




Obie tak jak najbardziej lubię jedna część jasna druga ciemna. Miałam z nimi trochę problemów bo niestety przez brak czasu wykonywane w biegu, ale mam nadzieję, że przypadły do gustu zamawiającym i obdarowanym. 

W chwilach pomiędzy sprzątaniem, a usiłowaniem pisania pracy powstało trochę ozdób choinkowych. 
Najbardziej podobało mi się przerabianie żarówek na bombki. Już dzisiaj zaczynam zbierać na przyszły rok :)






Jeszcze nie są polakierowane ale to już na przyszłoroczne święta. 

Takiego gościa dzisiaj mieliśmy na śniadaniu :D :


A teraz chciałabym Wszystkim złożyć najserdeczniejsze życzenia zdrowych, wesołych i pełnych inspiracji Świąt  spędzonych w miłej rodzinnej atmosferze. 


Tifa kocha święta :D



sobota, 15 grudnia 2012

Choinki

Nareszcie miałam trochę czasu żeby zabrać się za coś świątecznego i tak się rozpędziłam, że powstały same choinki :)



Jutro przerwa na kręcenie rurek, a potem akcja - serduszka ! :)

Tak mnie korci jeszcze jakieś bombki wymalować, ale czy ja zdążę ? 

wtorek, 4 grudnia 2012

Chwila przerwy :)

Chwila oddechu więc podziękuję za wyróżnienia :)

Więc bardzo dziękuję :D

I wyróżnienie od: Black Rose

Odpowiedzi na pytania:


1 Ranny ptaszek czy nocny marek? => Zdecydowanie ranny ptaszek
2. Blask księżyca czy światło słońca? => może trochę przewrotnie ale blask księżyca
3. Kolorowo czy klasycznie? => KOLOROWO
4. Cenisz ludzi za ich… => pasje
5. Lubisz chodzić do… => swojej pracowni :D
6. Marzysz o podróży… => do Australian Zoo
7. Największym Twoim sukcesem jest… => wczorajszy dzień bo zaczynam spełniać moje marzenia
8. Koncert czy dyskoteka? => Koncert
9. Piękne spojrzenie czy czarujący uśmiech? => Czarujący uśmiech
10. Na rozgrzanie gorąca czekolada czy herbata z cytrynką? => Gorąca czekolada
11. Kiedy jesteś sobą jesteś… => Nie do zatrzymania :)

II wyróżnienie od: Majlena



1. Jaką dziedziną handmade się zajmujecie szczególnie? => Obecnie Decoupage
2. Od jak dawna się zajmujecie handmade? => Nie pamiętam
3. Traktujecie to jako pasje czy prace? => Zdecydowanie jako pasję
3. Czym zajmujecie się na codzień ? => Studiuję
4. Wasza ulubiona książka? => ciężko powiedzieć sporo czytam ostatnio "Noc blizn"
5. Czy wykonujecie przedmioty na zamówienie? => Tak gdyż lubię wyzwania
6. Lubicie święta? => Oczywiście :D
7. Jesteście zainteresowane wymiankami ? => Nie wiem nigdy nie brałam w takiej udziału może kiedyś
8. w przyszłości zamierzacie rozwijać swoje pasje? => Pewnie, że tak
9. Jak lubicie spędzać święta? => Zawsze w rodzinnym gronie
10. Macie jakiś ulubiony utwór/piosenkę? => "Wykułem miecz zemsty" Kelthuzzar
11. Co jest inspiracją do waszych prac? => oj... cała skarbnica wiedzy jaką jest internet :)

Jeszcze raz bardzo dziękuję za wyróżnienia

Moje pytania:

1. Kupić czy zrobić samemu? ;)
2. Ulubiony kolor...
3. Ulubiony film?
4. Jaką technikę najbardziej lubisz?
5. Najlepsze miejsce na przemyślenia?
6. Zachód słońca czy wschód?
7. Kiedy dążę do celu to...
8. Czekolada gorzka czy mleczna?
9. Jeśli nie tworzę to...
10. Optymizm czy pesymizm?
11. Od czego zaczęła się Twoja przygoda z rękodziełem?

Wyróżnienia lecą do:

Szkoda że zbrakło miejsca najchętniej wyróżniła bym wszystkich, ale nie będę psuła zasady z 11 :)

Jeszcze raz bardzo dziękuję :)


piątek, 30 listopada 2012

Czasem nie każde zwycięstwo cieszy...

Nie miało być dzisiaj notki... ledwo widzę na oczy a przede mną taki tydzień, że najchętniej okopałabym się w łóżku i zaminowała pokój byle z niego nie wychodzić, ale jeśli już postawiłam przed sobą pewne cele to przecież nie mogę się tak po prostu podać.
Prawo jazdy zdałam (nie w poniedziałek w piątek więc za drugim razem) więc choć jedno zmartwienie za mną... choć pewnie nie tak do końca. Co to za triumf jeśli moja siostra zdając kolejny raz parę godzin przede mną oblała. Takie zwycięstwa gdy komu innemu się nie powiodło jakoś wcale mnie nie cieszą.
Wolałabym jednak już o tym wszystkim zapomnieć teraz czas zaliczyć semestr i wreszcie zabrać się za pisanie pracy.
Nie byłabym jednak sobą gdyby w między czasie nie wyskrobała czegoś nowego.
U Anny Krućko <<klik>> zobaczyłam kiedyś choinkę z papierowej wikliny i oczywiście od razu się do niej przykleiłam. Powstało ich kilka jednak tylko ta pierwsza dostała jakieś "ubranko". Moją bazą jest wazonik więc nie są one równiutkie, ale innego pomysłu na szybko nie miałam.



Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i zmykam spać bo jutro muszę zmierzyć się z wykładami.

środa, 31 października 2012

Deseczka

Czasu ciągle brak, ale chociaż już mam temat pracy i powoli (bardzo powoli) zbieram literaturę. Jakoś nie potrafię się zabrać za to co powinnam kiedy spojrzę na drzwi do pracowni. Staram się jednak trzymać od niej z daleka. Zrobiłam mały wyjątek żeby przygotować prezent na babci urodziny. 
Już od dawna wspominała, że chciałaby deseczkę. Kuchnia jest w zieleni i jasnych brązach, a kafle zdobią obrazki z grzybami. Ciężko mi było coś wymyślić ponieważ nie miałam odpowiednich serwetek. W moje ręce wpadła martwa natura i postanowiłam spróbować :)


Namęczyłam się z nożyczkami ale bardzo chciałam żeby wyglądało idealnie i chyba mi się udało bo babci znajoma pytała kto to namalował :)

W poniedziałek czeka mnie egzamin na prawo jazdy jeśli zdam to w nagrodę zamknę się na cały dzień w pracowni :D

Trzymajcie się ciepło. 

środa, 24 października 2012

odświeżając starocie :)

Czasu na stworzenie czegokolwiek praktycznie brak więc pocieszam się składaniem bransoletek z kapski od puszek :) wszystkie czekają na zapięcia więc zawisną tu dopiero jak będą skończone. 
Szukając pewnego zdjęcia znalazłam to:



Mają już pewnie ze 3 lata jakoś tak sentymentalnie się zrobiło i zatęskniłam za ołówkiem i węglem chyba w najbliższym czasie będę musiała do nich wrócić. 

Najwyższa pora zabrać się za pracę inżynierską więc to w pewnym sensie post zawieszający moją działalność na blogu, a przynajmniej informujący o jej sporym ograniczeniu... ale mam zamiar się z tym szybko uwinąć więc od jutra zaopatruje się w opakowanie dobrej herbaty i zabieram się za tą mniej artystyczną twórczość :D

piątek, 5 października 2012

Wyróżnienie :)

Dzisiaj do http://monadecu.blogspot.com/ przyciągnął mnie przepiękny komplet z orchideą (wiadomo dlaczego), a tam wyróżnienie :D




 Bardzo za nie dziękuję i zgodnie z zasadą teraz i ja wybiorę pięć blogów z mniej niż 100 obserwatorami.

Tak więc wyróżniam:


czwartek, 4 października 2012

Jak to dzisiaj kupiłam książkę...


Piękna pajęczyna prawda? :D

Dzisiaj nie będzie o rękodziele. Przeziębienie i uczelnia skutecznie trzymają mnie od jakichkolwiek prac... 
Wracając dzisiaj z zajęć ze znajomą przez naszą głośną rozmowę dotarło do mnie gdzieś z oddali "Czy czytacie książki?", a może "Czy czytacie panie książki?" mniejsza o formę jakoś nigdy nie przywiązywałam wagi do tego czy ktoś mi mówi per pani czy nie. Tak nadawałam, że ten odległy głos okazał się być całkiem blisko. Słowo książka działa na mnie jak magnes więc oczywiście się odwróciłam. Najwyżej uciekłby mi autobus co tam :D. Autor sprzedawał swoje dzieło. 10 zł... chociaż 5... Uwielbiam ludzi którzy nie siedzą z założonymi rękoma na kanapie więc kupiłam choć nie do końca byłam pewna czy będę miała za co wrócić do domu :D. Książka niestety leży i czeka na lepsze czasu przykleiłam się do niej w autobusie, ale katar i ból głowy skutecznie uniemożliwiają moje próby czytania. Może jutro... Fakt jest taki że już sam pierwszy akapit przyciągnął mnie jak magnez. 

Zapraszam więc na stronę autora:

I kładę się spać bo jutro kolejne zajęcia, a ja wyglądam i czuję się jak po przetrąceniu walcem... 

niedziela, 30 września 2012

Wesele


Niedawno wróciłam z wesela :) 
Jak to zwykle bywa z przygotowaniami na ostatnią chwilę kilka godzin przed wyjazdem uświadomiłam sobie, że nie mam pamiątki. Nożyczki poszły w ruch na szczęścia miałam ślubne naklejki, które zostały po jakimś kartkowym zamówieniu i powstała taka prosta pamiątka. 
Zdjęcie jak widać też robione w biegu.
Teraz mówię już dobranoc bo trzeba odespać tą nieprzespaną pełną wrażeń noc i jutro zaczynamy walkę z kolejnym semestrem ....

sobota, 22 września 2012

Trochę decoupage i kolejne coś z niczego :)

Dawno nic nie napisałam, a trochę nowości się u mnie nazbierało. Większość leży i czeka na lakierowanie, ale kilka miało szczęście i trafiło na regał w moim pokoju, a teraz czeka na nowych właścicieli bo zaczyna brakować mi miejsca.  


Tą butelkę myłam chyba z 3 razy bo z żadnego efektu nie byłam zadowolona. W końcu uzyskałam to co teraz widzicie na zdjęciu ale na tym nie koniec moich prac bo siostrze wypadło z rąk wiaderko z farbą, a butelka pechowo znalazła się całkiem blisko wielkiego rozprysku farby :) na szczęście większość udało się naprawić, a resztę trzeba było umyć i malować od nowa. 



Wzór poprzedniej karafki tak mi się spodobał, że podobnie ubrałam następną. 


Powstały też dwie bransoletki (mi została tylko ta brązowa)




Znalazłam też kursik wykonania bransoletki z zawleczek od puszek i tak mi się spodobało, że musiałam spróbować:


Niedługo powstaną następne ;)

niedziela, 9 września 2012

Coś z niczego

Ostatnio dni uciekają mi w zastraszającym tempie. Nie byłabym jednak sobą gdybym wieczorami nie usiadła by pokombinować z czymś nowym. Natchniona przez Panią u której robiłam praktykę zabrałam się za biżuterię z papieru. Gazety i tak miały iść na śmietnik więc dlaczego ich nie wykorzystać?
Sznurek podwędziłam z kuchni (po natarciu parafiną bardzo ładnie się prezentuje), a koraliki kręciłam z siostrą więc poszło nawet dość szybko i sprawnie. Do tej pory powstały dwa naszyjniki:

W planach oczywiście są już kolejne, ale dzisiaj czeka mnie pomoc przy spawaniu schodów i coś tak czuję, że jak wieczorem zobaczę poduszkę to już nie będzie odwrotu :)

 A może sznurek da się bejcą zabarwić? :D 

Miłego dnie życzę ;)



piątek, 31 sierpnia 2012

Szkatułka na biżuterię

Post miał być jutro, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać więc nowe prace przygotowane na dożynki pokażę w weekend, a teraz zrobię miejsce dla tej najnowszej :)

A wszystko zaczęło się od tego, że koleżanka zamówiła u mnie szkatułkę na biżuterię... 

Szkatułkę wraz z papierem ryżowym w piękne kwiaty dostałam od Niej więc nic tylko zabrać się do pracy, ale jakoś tak po obejrzeniu serwetek zmieniła nam się koncepcja. Miały być anioły na tle starego pisma. Jako, że w moim mieście o czymś takim jak papier ryżowy to chyba nikt nie słyszał, a i takowych serwetek nie było koncepcja zmieniła się znowu: znalazłam serwetkę którą teraz możecie podziwiać na kuferku, a anioły dokleiłam z moich zbiorów.
Umieszałam jaśniutką kremową farbę na wieko i szufladę, a resztę pokryłam bejcą BUK PATYNA. 
Wszystko zajęło mi niecałe 4 dni. 

Pierwszy raz robiłam coś dłużej niż dwa dni (z czego jeden to już tylko lakierowanie), ale tak strasznie się bałam, że coś popsuje, że o dziwo udało mi się nie spieszyć. 
Kilka rzeczy oczywiście bym poprawiła, ale z efektu końcowego jestem prawie zadowolona (nie ma co osiadać na laurach zawsze trzeba znaleźć coś co jest źle :D )

A w środku siedzi aniołek bo przecież ktoś musi pilnować tej biżuterii :)



Wnioski z pracy?
A pewnie, że są i to przełomowe od dziś zaczynam uczyć się cierpliwości :D

Oczywiście jeszcze wielkie podziękowania za takie zamówienie, bo bawiłam się przy nim świetnie.


Dożynki

W tym miesiącu drugi i ostatni raz miałam okazje sprzedać swoje prace i w tym miejscu olbrzymie podziękowania dla pewnej niezwykle miłej Pani :)
Nie obejdzie się też bez buziaków dla Łomaka i Taty za zbudowanie składanego stołu :* 
Jesteście niesamowici ;) .



Jak to na dożynkach ludzie dużo oglądali mało kupowali, ale ile przy tym było zabawy.
Łomak znowu bawił dzieci malując im buzie przyprawiając przy tym pewnie nie jednego rodzica o ból głowy gdy przyszło pociechę umyć :)

Na potrzeby zapełniania nowego większego stoiska powstało kilka prac, ale te pokażę następnym razem, a teraz uciekam dokańczać zamówiony kuferek. Jak dostanę pozwolenie to też go Wam pokażę. 

U mnie za oknem szaro, buro i ogólnie nieciekawie więc na poprawę humoru życzę słońca i uśmiechu. 



niedziela, 19 sierpnia 2012

Święto Chleba i 5 zł.


Pięknie się zapowiadało:

Stoiska z rękodziełem były dwa
Moje malutkie 


i takie spore jakiejś firmy. 
Ruch był i tak niemal zerowy bo wszyscy jedli, pili, jedli, pili i tak na okrągło nawet niewiele oglądali. 

Bilans to 5 zł za kolczyki z modeliny w kształcie kości do gry które zrobiła moja siostra, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo najedliśmy się dobrego chleba z prawdziwego pieca zbudowanego z kamieni i Łomak malował ku mojej radości twarze dzieciakom :)

Niedługo dożynki i wiem, że nawet jeśli znowu nic z tego nie wyjdzie to my będziemy bawili się świetnie :D

DOBRANOC WSZYSTKIM :)


sobota, 18 sierpnia 2012

Różności

Już przysypiam, ale dawno nie wrzuciłam nic nowego więc jeszcze przebłagam Dziadka Piaskowego i coś Wam przedstawię :)

Gdzieś kiedyś zobaczyłam karafkę w podobnym stylu z motywem owoców i tak mi się spodobała, że gdy zdrapałam już z tej naklejkę z ceną, która uparła się aby zostawić olbrzymi ślad od kleju pędzle poszły w ruch. Na początku zła byłam bo strasznie krzywo mi to wszytko wychodziło, ale z efektu końcowego jestem nawet zadowolona (co mi się rzadko zdarza)




Oczywiście przed tym "sukcesem" popełniłam taką oto buteleczkę (już raz ją myłam z brązowej farby bo uparła się, że do szkła nie będzie przylegała i koniec) oczywiście zamiast zamalować łapki aniołka z rozpędu nakleiłam na niego różę i w efekcie mamy przezroczyste liście XD


Na dzisiaj to wszystko.
Jutro krótka relacja z X Święta Chleba na którym zarobiłam niebotyczną sumę 5 zł sprzedając kolczyki wykonane przez siostrę :)

Spokojnej nocy Kochani 

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Motyle :)


Tydzień wolnego od praktyk, a w domu czekało na mnie pielenie i układanie kostki... 
Czasu było niewiele, ale i tak coś musiałam sklecić :D
Na forum znalazłam instrukcję z trójwymiarowym decoupage z użyciem folii oto efekty pierwszych prób:


Dokończyłam też zakładki na jarmark coś małego i taniego dla dzieci :) jeszcze tylko jakieś frendzelki czy coś trzeba dorobić. 


Życzę miłej drugiej (niestety) połowy wakacji :D

niedziela, 22 lipca 2012

Morskie opowieści

Jutro na praktyki, a dzisiaj z drinkiem w ręku rozkoszuję się piękną pogodą siedząc w miłym towarzystwie na tarasie :). 
Nad morze w tym roku się nie wybieram, ale to przesiewanie piachu pod kostkę natchnęło mnie do wykonania hmmm... nawet nie wiem jak to nazwać :)


Stateczek i latarnia to decoupage na zewnątrz butelki a w środku piasek, muszelki i wszytko wypełnione wodą. Chyba powstanie coś jeszcze w tym stylu. 

Pozdrawiam Was cieplutko i życzę słonecznych dni :D

czwartek, 19 lipca 2012

Praktyki

8 tygodni praktyk w wakacje - jak to usłyszałam myślałam, że szlag mnie trafi tyle do zrobienia, a całe wakacje zajęte. Jutro mija pierwsze 5 dni i zupełnie zmieniłam zdanie. Jutro jadę na weekend do domu i już wiem, że tutaj wrócę. 
Niemal całe dwa dni poświęcone na decoupage, a wieczorami czas na wykańczanie moich prac i pisanie powieści no przecież to raj :)

 To mój mały pomocnik:

Pilnował żeby wszytko było dobrze pomalowane:

Ale czasami potrzebował przerwy:

A to efekt naszych prac:

Takich skrzynek powstało chyba 7 straciłam rachubę. Zdobią świetlicę dla dzieci.

Usiadłam też trochę nad Photoshopem i stworzyłam wzór do zegara który zawiśnie na tablicy wraz z godzinami o których budzą się ptaki i zaczynają śpiewać ;)

Atmosfera tutaj jest tak wspaniała, że nawet wróciłam do rysowania:

Więc jeśli będziecie niedaleko Bydgoszczy łapcie pod pachę męża, narzeczonego czy kogo tam macie innego pod ręką bo oprócz rękodzieła mieszkają tutaj naprawdę romantyczne chwile.
Zresztą zobaczcie sami:

Pozdrawiam cieplutko i zabieram się za poprawianie kolejnego rozdziału może jeszcze dziś uda mi się go dodać :)