czwartek, 12 lipca 2012

Wypalania ciąg dalszy

Nareszcie udało mi się poświęcić trochę czasu moim drewienkom powstało kilka przedmiotów, ale spokojnie sobie schną jutro pokażę jak ustalę, że nadają się do czegoś więcej poza wylądowaniem w śmietniku. 

W zakładce "opowiadania" lub klikając <TUTAJ> znajdziecie moją powieść która miała być opowiadaniem, ale mój pomysł zajmie trzy tomy z czego właśnie powstaje drugi :). Zależy mi na szczerych opiniach więc jeśli się nie podoba to też piszcie ;). 
Zapraszam do lektury. 

Niedawno mój chłopak zaczął malować i ku mojej radości umieścił swoje dzieła na blogu :D
Zapraszam: Sztuka Łomaka . 
Mogę tylko zdradzić, że malowanie kwiatków w wazonie to raczej nie dla niego :)

Pora przejść do mojej pracy. 



Jak widać wypalania ciąg dalszy. 
Dym w oczy piecze, urządzenie prościutkie z obudową z plastiku pali w ręce, 
ale tak mi się to spodobało, że to dopiero początek :P
Na bransoletce dopiero jedna warstwa lakieru brakuje jeszcze przynajmniej dwóch to będzie się lepiej prezentowała. 

Życzę wszystkim dobrej nocy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za opinie ;)